Operacja „Argon”

Operacja „Argon” – Sprawa Operacyjnego Rozpracowania o kryptonimie „Argon” prowadzona przez funkcjonariuszy wrocławskiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego w latach 2015-2016.

W ramach specjalnej i szeroko zakrojonej akcji zakładano podsłuchy, obserwowano dziesiątki ludzi i firm. Celem akcji miało być zebranie informacji o rzekomym łamaniu prawa przez grupę polityków i przedsiębiorców.

Pomimo zaangażowania ogromnych środków przez CBA nie postawiono zarzutów ani też nikt nie został nawet przesłuchany. Kilkudziesięciostronicowy raport, który powstał w wyniku akcji okazał się bezwartościowy. Zgodnie z prawem, po dwóch miesiącach od zakończenia akcji, jeśli nie zawierał dowodów przestępstw, czy choćby przesłanek do działań prokuratury, powinien zostać zniszczony. Tak się jednak nie stało[1].

Wybiórcze materiały z raportu były dostarczane dziennikarzom, którzy publikowali teksty oczerniające ówczesnych polityków, menadżerów i przedsiębiorców. Rozsiewano plotki o rzekomych nielegalnych działaniach kilku firm public relations. Żadna z tych informacji nie znalazła potwierdzenia[2].

Realnym skutkiem działań tajnych służb było doprowadzenie do dymisji ówczesnego ministra skarbu Dawida Jackiewicza i krótkotrwały kryzys polityczny w ówczesnym rządzie Beaty Szydło[3][4].

Przypisy

  1. CBA sprawdzało zlecenia R4S od spółek państwowych. Agencja: to dowód na naszą niewinność [online], www.wirtualnemedia.pl [dostęp 2020-12-14]  (pol.).
  2. [Oświadczenie R4S w związku z dokumentem, do którego dotarł dziennikarz Gazety Wyborczej] [online], Twitter [dostęp 2020-12-14]  (pol.).
  3. Wyborcza.pl [online], wroclaw.wyborcza.pl [dostęp 2020-12-14] .
  4. WZI, Tajna operacja CBA. Prześwietlili agencję Hofmana [online], www.money.pl [dostęp 2020-12-14]  (pol.).